środa, 10 czerwca 2015

Wieża na Szachtach? Jest jedno „ale”

Poznańskie Szachty to perełka przyrodnicza i na pochwałę zasługuje fakt, że Rada Osiedla Świerczewo podjęła działania w kierunku zagospodarowania tego terenu. Pojawiły się dróżki, ławeczki, barierki, kosze na śmieci oraz oznaczenia miejsc. Teraz w planach jest postawienie drewnianej wieży widokowej na wysokości ulicy Roberta Kocha. Finanse na nią mają być pozyskane z Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego na 2016 rok (PBO_2016).



Pomysłodawcy tego projektu jako przykład podają m.in. wieżę widokową w Mosinie, która została wybudowana na terenie tamtejszych glinianek. Poddali mi tym samym pomysł, gdzie się wybrać w długi weekend. Widok z mosińskiej wieży rzeczywiście jest imponujący – widać połacie lasów, jeziorka, pola, trochę zabudowań przemysłowych, a także… Poznań. Na kilka spraw należy jednak zwrócić baczną uwagę.










Mosińska wieża wybudowana jest na odludziu, do najbliższych budynków mieszkalnych jest około 230 metrów. Tymczasem poznańska wieża byłaby oddalona od domów o około 60 metrów. Należałoby wziąć pod uwagę, czy mieszkańcy ulic Witaszka, Błońskiej i Lubońskiej będą czuć się komfortowo, gdy obcy ludzie z wieży będą patrzeć w stronę ich okien, balkonów i ogródków.



Drewniana wieża w Mosinie stała się atrakcją turystyczną odwiedzaną nie tylko przez miejscowych, ale w głównej mierze przez przyjezdnych. 


Na załączonych zdjęciach widać rejestracje samochodów osób, które przyjechały, aby obejrzeć widok z wieży: PO (Poznań), PZ (powiat poznański), PGN (powiat gnieźnieński), PKS (powiat kościański), FNW (powiat nowosolski), LU (Lublin). 

Należy założyć, że widok z wieży na Szachtach będzie się cieszyć jeszcze większą popularnością, a to rodzi problem w postaci parkingu. Przy wieży widokowej w Mosinie wydzielone zostały specjalne miejsca dla samochodów, a ponadto kierowcy mogą stawiać auta wzdłuż drogi – łącznie około 30 miejsc. Gdyby taka wieża powstała na Szachtach, to szczególnie mieszkańcy ulicy Witaszka mieliby problem z parkowaniem swoich samochodów. To z kolei wywołałoby potrzebę wydzielenia dodatkowych miejsc parkingowych pomiędzy stawami a zabudowaniami – niestety kosztem zieleni.

W związku z powyższymi zastrzeżeniami proponowałbym przemyślenie zmiany lokalizacji budowy takiej wieży. Być może dobre miejsce byłoby od strony dawnej cegielni, pomiędzy Stawem Rozlanym a Stawem Glabisia lub przy ulicy Głogowskiej przy Stawie Głęboki Dół. Chodzi również o to, aby był w miarę wygodny dostęp do tej turystycznej infrastruktury, szczególnie gdyby interweniować miała straż pożarna. Wymienione przeze mnie miejsca mają minus – znajdują się poza granicami osiedla Świerczewo. Decyzja co do ostatecznej lokalizacji należy jednak do składających projekt do PBO_2016.


Mam również kilka spostrzeżeń z realizacji projektu mosińskiego. Został on dofinansowany w 85% z funduszy europejskich (wartość projektu: 569.553 zł). W ramach tych środków wybudowano wieżę, parking, założono monitoring, oświetlenie, altany, ścieżki, schody, kosze na śmieci, posadzono rośliny, postawiono tablice informacyjne i toaletę. Wydaje się to bardzo porządnie wykonane, jednakże wszystko razem sprawia wrażenie miejsca nadmiernie ucywilizowanego, takiego ekodisneylandu. Krzaczki posadzone są w równych odległościach, balustradki, schodki, dwie altanki… To zapewne rzecz gustu, ale jestem zwolennikiem takich rozwiązań, które bardziej wtapiają się w naturę – tak jak to ma miejsce na górskich szlakach. Czyli jak najmniej betonu, jak najmniej plastiku, jak najmniej żelastwa i jak najmniej elektroniki. Chciałbym, aby zagospodarowanie Szacht szło właśnie w takim kierunku.

Czy zagłosuję na projekt budowy wieży widokowej na Szachtach? Tak, ale pod warunkiem, że pomysłodawcy jeszcze raz przemyślą ostateczną lokalizację tej inwestycji.

Jan Sulanowski

P.S. Poniżej zdjęcia przedstawiające infrastrukturę w okolicy wieży widokowej w Mosinie.








8 komentarzy:

  1. Popieram autora!

    Dodam od siebie, że umieszczenie wieży w tym miejscu i do tego 20 metrowej, świadczy o nieznajomości tego terenu przez członków Rady Osiedla promujących ten pomysł. Glinianki rozciągają się hen za ul. Głogowską i z 20 metrowej wieży absolutnie nie będzie ich można zobaczyć w całej okazałości. Do tego dochodzi problem w postaci Parku od strony ul. Leszczyńskiej, który ze względu na swoją obszerność i również wysokie drzewa uniemożliwi oglądanie przepięknych widoków w kierunku ulic Pszczyńskiej i Komornickiej.

    Wynika z tego jednoznacznie, że członkowie Rady Osiedla promujący ten pomysł w ogóle nie znają topografii Szacht ani nawet nie potrafią czytać ze zdjęć lotniczych zamieszczonych w internecie z których to wszystko wynika. Jeśli dojdzie do zbudowania tej wieży, to osiedlowe pieniądze znów zostaną wyrzucone w błoto (czyt. w glinę) i za jakiś czas okaże się, że inwestycja więcej przynosi szkody dla środowiska i osiedla niż pożytku.

    Inną sprawą jest to, że lokalizacja wieży w pobliżu zabudowań mieszkalnych, będzie kolejnym miejscem spotkań podpitej lub naćpanej młodzieży, co w skrajnym przypadku może skończyć się upadkiem z wysokości lub wyrzuceniem osób trzecich przebywających w tym czasie na wieży.

    Pozdrawiam autora i życzę mu powodzenia i siły do walki na Radzie Osiedla o pozostawienie Glinianek takimi jakie jeszcze są: dzikim, tajemniczymi i w wielu miejscach niedostępnymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! Radzę się najpierw zapoznać ze szczegółami złożonego wniosku. Po pierwsze staramy się o pieniądze z Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego, a nie wykorzystujemy funduszy osiedlowych. Proponowana lokalizacja jest tylko propozycją - szczegółowa zostanie określona na etapie projektu budowlanego. Działka Zarządu Zieleni Miejskiej jest tak spora, że można zbudować wieżę nawet o 300 metrów bardziej na południe, przy granicy z Luboniem. Na samej wieży oraz w okolicy ma być zamontowany monitoring. Nie rozumiem też, dlaczego "osiedlowe pieniądze znów zostaną wyrzucone w błoto" - czy można prosić o jakiś przykład, kiedy zostały wyrzucone?

      Dosyć dziwne jest to, że autor tego posta na sesji Rady Osiedla, kiedy był przedstawiany projekt, nie zająknął się ani słowem na temat przedstawianych rozwiązań. Większości członkom Rady Osiedla zależy aby działać wspólnie i wypracowywać porozumienie przed zaprezentowaniem projektów publicznie, ale jak widać, niestety nie wszystkim.

      Usuń
    2. @eremita Maksymilian

      1. Wieża ma być sfinansowana ze środków przeznaczonych na Poznański Budżet Obywatelski na 2016 rok. Jest to pula 15 mln zł wydzielona z budżetu miasta Poznania, o której przeznaczeniu zadecydować mogą mieszkańcy Poznania - jako pomysłodawcy projektów, a potem także jako głosujący na konkretne rozwiązania. Więcej informacji tutaj https://budzet.um.poznan.pl/.

      2. Rzeczywiście, widok z 20-metrowej wieży w stronę kościoła przy ul. Ostatniej będą ograniczały drzewa, co zarejestrował dron https://www.youtube.com/watch?v=j3aU5FU2YLs Uważam, że wykorzystanie drona to był bardzo dobry pomysł.

      @tomaszko

      1. No cóż, projekt budowy wieży publicznie już został zaprezentowany - na stronie osiedla oraz w mediach lokalnych (epoznan.pl, WTK). Lokalizacja podana została w artykule na stronie internetowej Rady, a potem w mediach. Poza tym lot drona również został wykonany z tamtego miejsca. Zatem nie uważam, żeby wpis na moim skromnym blogu był bardziej publiczny niż wspomniane wcześniej publikacje w mediach oraz na oficjalnej stronie i profilu osiedla.

      2. Gdy człowiek widzi coś pierwszy raz na oczy, to zwykle od razu nie wychwyci wszelkich niuansów (chyba, że jest jakimś jasnowidzem). Materiałami na temat projektu wcześniej nie dysponowałem. Mnie pomysł budowy wieży się spodobał i po procesji Bożego Ciała pojechałem do Mosiny, żeby zobaczyć co może pojawić się na naszych Szachtach. Dokonałem kilku obserwacji, zrobiłem kilka zdjęć, a swoje opinie spisałem.

      3. Nie rozumiem tego oburzenia na mój wpis, ale każdy ma prawo do wyrażania krytyki. Zatem keep calm and carry on.

      Usuń
    3. Projekt budowy wieży został najpierw zaprezentowany Radzie Osiedla na sesji, a dopiero później publicznie. Chodziło o przeprowadzenie dyskusji i ustalenie wspólnego projektu. Tylko radny Woźniak zaproponował przesunięcie wieży w kierunku południowym, co zostało uwzględnione we wniosku. Jest też zapisane, że dokładna lokalizacja zostanie ustalona później na etapie konsultacji z mieszkańcami oraz po wykonaniu zdjęć dronem z kilku lokalizacji. Ten film, który ktoś wykonał z własnej inicjatywy jest z innego miejsca niż ten we wniosku https://budzet.um.poznan.pl/i/pbo-2016/proposal/102-Z_widokiem_na_Szachty_Lubo%C5%84_i_Pozna%C5%84__bu

      Nie jestem oburzony krytyką, tylko sposobem komunikowania się z resztą Rady Osiedla. My przedstawiliśmy pomysł na sesji, Ty się z nami komunikujesz nie osobiście, tylko za pomocą wpisów na blogu. Można było napisać maila, zadzwonić z propozycjami uwag. Liczę jednak nadal na współpracę przy zbieraniu podpisów, a jak się uda uzyskać fundusze - nad pracami przy projektowaniu i ustalaniu lokalizacji :)

      Usuń
  2. Porażka dla miasta.
    Wieże widokowe na Szachtach, a nikt nie umie zapanować nad rzeczka Gorczynką, która to zalewa mieszkańców, działki, ogrody i domy przy każdej burzy. Nikt nie dba o jej koryto gdzie zanieczyszczenia utrudniają odpływ wody zalewając wszystko w jej otoczeniu. Porażka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry,
      nie jest prawdą, że miasto nic nie robi. Dzięki staraniom rady osiedla poprzedniej kadencji w budżecie miasta są środki na poszerzenie Górczynki wraz z budową zbiornika retencyjnego (11,8 mln zł, z czego 8 104 542 zł na 2015 r. oraz 3 650 000 zł na 2016 r.). Zgodnie z informacją telefoniczną uzyskaną od Poznańskich Inwestycji Miejskich 2 tygodnie temu, niedługo powinno zostać złożone pozwolenie na budowę. Jeśli zostanie wydane, zostanie wybrany wykonawca.
      PS. Jaki związek z wieżą na Szachtach ma poszerzenie Górczynki? Czy do czasu przeprowadzenia tej inwestycji nie mamy się starać o jakiekolwiek inne inwestycje dla osiedla?

      Usuń
  3. To rzeczywiście ciekawe, że Rada Osiedla uwzględniła inną lokalizację, która w tym miejscu jest prawidłowa pod kątem widoków. Nagła zmiana lokalizacji mimo oficjalnych planów wydaje się bardzo interesująca. Ciekawe kto lub co miało wpływ na taką decyzję?

    OdpowiedzUsuń
  4. To rzeczywiście ciekawe, że Rada Osiedla uwzględniła inną lokalizację, która w tym miejscu jest prawidłowa pod kątem widoków. Nagła zmiana lokalizacji mimo oficjalnych planów wydaje się bardzo interesująca. Ciekawe kto lub co miało wpływ na taką decyzję?

    OdpowiedzUsuń