środa, 30 marca 2016

Program obchodów VI Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej

Poznański PiS organizuje wyjazd na obchody 6. rocznicy Tragedii Smoleńskiej, które odbędą się w Warszawie w niedzielę 10 kwietnia 2016 r. Zapisy przyjmuje Pani Magdalena Kodym-Sulanowska (tel. 603-895-993) codziennie w godzinach 16:00-20:00. Szacunkowy koszt przejazdu wynosi 60,00 zł od osoby. Wpłata 30,00 zł zaliczki gwarantować będzie wpisanie na listę uczestników wyjazdu. Wpłaty proszę dokonywać w biurze PiS przy ul. Św. Marcin 43, od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-16.00. Program obchodów poniżej.


czwartek, 24 marca 2016

Archiwum Zakładowe Urzędu Miasta Poznania pod znakiem zapytania?

Urzędnicy nie zauważyli sprzeczności, skutkiem czego przyszłość Archiwum Zakładowego Urzędu Miasta Poznania może stanąć pod znakiem zapytania. Archiwum miało powstać w zaadaptowanym budynku warsztatu Zespołu Szkół Mechanicznych przy ul. Świerkowej, na co przeznaczono w budżecie miasta kwotę 3.150.000 zł.



Tymczasem plan miejscowy "Świerczewo - część A", który niedługo ma być uchwalony przez Radę Miasta przewiduje, że na terenie tym (symbol UO) mogą być usytuowane jedynie usługi oświaty.



Dokładny zapis brzmi:
Miejscowy plan "Świerczewo - część A" został pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Polityki Przestrzennej. Zobaczymy, jakie wyjście z tej sytuacji znajdą władze miasta.

piątek, 18 marca 2016

Przeglądam dzisiejszy poznański "GazWyb": sondaż i Nina Nowakowska

1. Taka króciutka notka na pierwszej stronie dzisiejszej "Gazety Wyborczej" na temat sondażu poparcia dla partii politycznych.


Czy oni próbują coś nieudacznie zasugerować? Bo zestawienie tych akapitów dowodzi, że diagnozy tej gazety są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Niemoc? Rozpacz? "Gazeta" sobie, naród sobie?

2. W dodatku poznańskim wywiad z Niną Nowakowską (byłą już redaktorką Radia Merkury). Kolejna dziennikarka z mediów publicznych, której "nie było wszystko jedno", dlatego "Wyborcza" roni łzy po jej odejściu z radia. Po kilku minutach prowadzonych przez nią audycji można się było domyślić jakie ma poglądy polityczne. W sumie wywiad z nią świetnie pokazuje kierunek, w jakim powinny następować zmiany w mediach publicznych: dopuścić więcej młodszych dziennikarzy, którzy potrafią zachować obiektywizm lub chociażby równo traktować gości z różnych stron sceny politycznej.

Na fotografii pani Nowakowska na manifestacji KOD. Źródło: poznańska "Gazeta Wyborcza".

W wywiadzie pani Nowakowska stwierdza m.in.: "Ale tak źle jak teraz, jeszcze nigdy się nie czułam. W stanie wojennym wszystko było jasne, wiedzieliśmy, czego oczekiwać po drugiej stronie. W tej chwili czuję bezsilność i upokorzenie. I nie mówię tu o swojej osobistej sytuacji, ale o takich ludziach jak ja, którym wydawało się, że żyją w normalnym i stabilnym państwie".

Ta pani, w tych "strasznych pisowskich czasach" na własne życzenie zrezygnowała z pracy. Chciała uprzedzić domniemane działania nowego prezesa Radia Merkury, który miałby panią redaktor zwolnić lub "przesunąć na inny odcinek". Uważa, że w latach 1981-1983 czuła się lepiej niż obecnie? W stanie wojennym była godzina policyjna, wojsko na ulicach, opozycjonistów pałowano i mordowano, wolność słowa była tylko w mediach podziemnych, a na półkach były pustki. No tak, ale "wiedzieliśmy, czego oczekiwać po drugiej stronie".

I jeszcze jeden cytat. Na pytanie redaktora, dlaczego mimo tych wszystkich strasznych rzeczy, które dzieją się w Polsce, PiS nadal ma wysokie sondaże, odpowiada: "Są dwa powody: media i Kościół katolicki. Przeciętny wyborca spoza dużego miasta jest skazany na to, co mówią media publiczne, a konkretnie 'Wiadomości'. A tam dziś sączy się tylko PiS-owski przekaz. Natomiast nastawienie przeważającej części biskupów i księży jest dziś prorządowe. I to słychać na ambonach i w katolickich mediach".
 
No tak, jaki świat był piękny, gdy i media komercyjne, i media państwowe sączyły społeczeństwu tę samą lewicowo-liberalną narrację. Tylko Jan Pospieszalski przez te lata się uchował, ale za to miał miejsce na TVP Info w okolicy godziny 23:00. Aha, a w Programie Trzecim Polskiego Radia około północy, mniej więcej raz w miesiącu swoją audycję miał Wojciech Reszczyński. Reszta publicystyki była opanowana przez dziennikarzy jawnie sympatyzujących z PO, PSL i SLD.

Jak w mediach publicznych nie ma monopolu lewicowo-liberalnego, to trzeba chodzić na marsze KOD, a pluralizm to samo złooooo. Ot i cała sprawa streszczona w jednym zdaniu.

czwartek, 17 marca 2016

Jeden Dzień czy kilka Dni bez Samochodu w 2016 r.

15 marca jako radny Miasta Poznania złożyłem interpelację w sprawie Dni bez Samochodu. Dzień bez Samochodu przypada co roku 22 września i odbywa się w ramach Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu. W tym dniu osoby, które zabiorą ze sobą dowód rejestracyjny pojazdu mogą korzystać z komunikacji miejskiej za darmo. Dlaczego jednak taka promocja miałaby trwać tylko jeden dzień?


Uważam, że skuteczniej można przekonać kierowców do korzystania z komunikacji miejskiej, jeśli promocja będzie trwała kilka dni. Prochu nie wymyśliłem, postanowiłem odwołać się do pomysłu śp. Pawła Sztando i nieco go zmodyfikować.
  • Promocja miałaby trwać 5 dni roboczych, czyli w 2016 roku od 19 do 23 września.
  • Osoby korzystające z promocji musiałby mieć ze sobą dowód rejestracyjny pojazdu oraz dodatkowo swoje prawo jazdy. 
  • Miałyby być przeprowadzone badania frekwencji w pojazdach komunikacji miejskiej. 
Więcej informacji na poniższym skanie mojej interpelacji:


fot. Maciej Nowaczyk newspix.pl za Fakt.pl



wtorek, 15 marca 2016

Oświadczenie dotyczące działań Prezydenta Poznania w sprawie turnieju sportów walki "First to Fight"


Swoje słowa adresuję do prezydenta Poznania, Pana Jacka Jaśkowiaka.

Nawiązuję do sprawy Pańskiej interwencji skierowanej do klubu KKS Sporty Walki Poznań w związku z turniejem organizowanym – przyjmijmy na potrzebę tego oświadczenia Pańską typologię – przez „nacjonalistów” i „rasistów”. Klub wywiązuje się z zadań dotowanych z miejskich pieniędzy. Pan Maciej Piekarczyk, zastępca dyrektora wydziału sportu Urzędu Miasta Poznania powiedział: „Nie mieliśmy do tej pory sygnałów od rodziców dzieci, które uczęszczają na zajęcia do KKS Sporty Walki Poznań, jakoby działo się tam coś niepokojącego”. Tymczasem na Pańskie polecenie urzędnicy mieli skontrolować ten klub, sprawdzić czy zajęcia odbywają się w sposób właściwy oraz odbyć rozmowy z trenerami, podopiecznymi i ich rodzicami. Powiedział Pan: „Poznań nie będzie dotował organizacji, które angażują się w działalność propagującą rasizm. Poleciłem mojemu zastępcy Arkadiuszowi Stasicy oraz urzędnikom odpowiedzialnym za promocję sportu podjęcie formalnych działań. […] Uważam za niedopuszczalne, by kadra instruktorska o takich poglądach miała styczność z trenującymi podopiecznymi[1].

Zastanawiam się, w jaki sposób Pan, rzekomo zadeklarowany demokrata, zamierza kontrolować poglądy innych osób? Czy każe Pan miejskim urzędnikom przeprowadzać przesłuchania? Sprawdzać, jakie kto ma nadruki na koszulkach? Jakie kto nosi tatuaże?[2] A może zamierza Pan powołać municypalną policję polityczną? Skoro według Pana niedopuszczalne jest, aby trenerami sportowymi byli ludzie o takich, a nie innych poglądach, to może tak samo jak na klub KKS Sporty Walki Poznań zamierza Pan w przyszłości nasyłać kontrole na inne podległe Panu instytucje oraz dotowane przez samorząd Poznania stowarzyszenia, aby sprawdzać jakie kto wyznaje poglądy? Dziś na Pańskim celowniku są nacjonaliści, a jutro może korwiniści, kukizowcy i kaczyści.

Na skutek Pańskiej groźby wycofania wsparcia lub nieprzyznania go w przyszłym roku, klub KKS Sporty Walki Poznań wycofał się z udostępnienia sali organizatorom turnieju. Organizatorzy znaleźli jednak inną lokalizację i mimo tego, że na miejsce przeprowadzenia turnieju wezwano policję i policjanci przybyli w znacznej liczbie, to jednak impreza nie została przerwana. Najwidoczniej nie zostały spełnione przesłanki wyrażone w art. 256 Kodeksu karnego o propagowaniu faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju.

W swoich działaniach przekroczył Pan uprawnienia prezydenta miasta. Prezydent Poznania nie ma prawa kontrolować, jakie kto wyznaje poglądy, nie ma prawa przyznawać wsparcia organizacjom w zależności od tego, jakie poglądy wyznają ich członkowie, nie ma prawa nasyłać kontroli na organizacje tylko dlatego, że nie podobają mu się poglądy ich członków. Takich uprawnień nie ma też policja. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, jakie działania w związku z tą sprawą podjęli podlegli Panu urzędnicy i na jakiej podstawie wydał im Pan dyspozycje?

Łatwo rzuca Pan pod adresem innych oskarżenia o totalitaryzm. Jednakże swoimi wypowiedziami i decyzjami to Pan wpisał się w ten wątpliwy standard. Będę łagodniejszy i powiem, że wykazał się Pan nadgorliwością. Wszyscy znamy powiedzenie, że nadgorliwość bywa gorsza od…


Jan Sulanowski
radny Poznania, klub radnych Prawo i Sprawiedliwość

Oświadczenie zostało wygłoszone 15 marca 2016 r. na sesji Rady Miasta Poznania.



[1]http://www.poznan.pl/mim/info/news/prezydent-mowi-nie-turniejowi-nacjonalistow,91823.html (dostęp 9.03.2016)
[2]http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,19727355,zjazd-nacjonalistow-w-poznaniu-przyjada-na-turniej.html (dostęp 9.03.2016)