piątek, 6 grudnia 2013

Bezprecedensowe przerwanie wykładu ks. prof. Pawła Bortkiewicza (wideo)



W czwartek, 5 grudnia, na Uniwersytecie Ekonomicznym odbył się wykład ks. prof. Pawła Bortkiewicza pt. „Czy gender to dewastacja człowieka i rodziny?”. Został on jednak przerwany i po interwencji Policji musiał być przeniesiony do innej sali. Na nagraniu widoczni są prowokatorzy (według „Gazety Wyborczej” happenerzy), przygotowanie do prowokacji, sama prowokacja oraz akcja Policji. Nagranie trwa niecałe 26 minut i jest zrobione bez cięć. Film dedykuję prof. Romanowi Kubickiemu, prof. Ewie Kraskowskiej, prof. Krzysztofowi Podemskiemu, prof. Magdalenie Środzie, rektorowi UAM prof. Bronisławowi Marciniakowi, poseł Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz, a także redaktorowi naczelnemu poznańskiej "Gazety Wyborczej".

Głównym elementem prowokacji było chodzenie po pulpicie akademickim mężczyzny przebranego za kobietę. Ponadto „w programie” znalazły się krzyki, gwizdy i szarpanina z Policją. W pobliżu głównego „aktora”, anarchisty, założyciela skłotu Od:zysk, znanego z wielu innych akcji (m.in. rzucanie w budynku sądu zgniłymi jajami), zasiedli m.in. dr Andrzej W. Nowak (Instytut Filozofii UAM), Aleksandra Sołtysiak-Łuczak (prezes zarządu stowarzyszenia kobiet Konsola), dr Marta Mazurek (Instytut Językoznawstwa UAM, Gender Studies UAM) oraz dr Maciej Duda (w ramach Gender Studies UAM prowadził zajęcia z „gender mainstreamingu”). Zwrócić na to należy uwagę, ponieważ na nagraniu widać, że wszyscy się znają i sprawiają wrażenie osób wiedzących, co za chwilę ma nastąpić. Warto podkreślić, że wymienione osoby śmią pouczać innych, czym jest wiedza, prawda, równouprawnienie, czym jest etos akademicki i co licuje z profesorskim autorytetem.

Pierwsze próby zakłócenia wykładu miały miejsce jeszcze w czasie wygłaszania słowa wstępnego przez Adama Wizę, prezesa Korporacji Akademickiej Lechia, organizującej spotkanie z ks. prof. Bortkiewiczem. Wtedy właśnie doszło do bezprecedensowego zachowania, pracownik Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, doktor filozofii Andrzej W. Nowak (na nagraniu mężczyzna z brodą, w okularach i zielonym swetrze) zaczął przeszkadzać mówiącym, czyniąc wielokrotnie głośne uwagi. Po jakimś czasie podał „aktorowi” swój telefon komórkowy, aby ten mógł malować sobie usta szminką. „Aktor” robił to ostentacyjnie, chcąc zwrócić na siebie uwagę ks. Bortkiewicza.

W końcu zaczyna się wrzask. Ks. prof. Bortkiewiczowi na przemian przerywa dziewczyna siedząca na galerii i "aktor". Prezeska zarządu Konsoli nie krępuje się, aby zagwizdać. W końcu "aktor" zdejmuje bluzę, spod której ukazuje się złota sukienka. Wskakuje na swój pulpit i przeskakuje na pulpit profesorski, po czym bierze do ręki mikrofon. Jak widać na nagraniu, doktor filozofii wiedział doskonale co się dzieje i świetnie się przy tym bawił, podobnie jak współorganizatorka Wielkopolskiego Kongresu Kobiet, pani Aleksandra Sołtysiak-Łuczak oraz pozostałe osoby związane z Gender Studies UAM. Interweniują słuchacze wykładu, a niedługo potem wkraczają ochroniarze, natomiast organizator informuje, że w związku z zakłóceniem wykładu, zostaje on przeniesiony do innej sali. Ludzie powoli zaczynają wychodzić, natomiast prowokatorom wcale się do wyjścia nie spieszy. Ochroniarze wraz z policjantami w cywilu przystępują do ujęcia prowokatorów, jednakże tamci stawiają opór, wrzeszczą i dochodzi do szarpaniny. Dołączają umundurowani policjanci, w tym również z prewencji. Anarchistki piszczą i krzyczą różne hasła. Prowokatorzy nie chcą wyjść.

Wspomniani wcześniej wykładowcy cały czas "na tyłach" asystują prowokatorom. Wiele osób towarzyszących kręci filmiki komórkami, aby potem na swoich stronach internetowych opisywać, jaka to Policja jest brutalna. Na Facebooku można zobaczyć liczne komentarze, z reguły wysnuwane po nierzetelnej relacji "Gazety Wyborczej". Anarchiści zapowiadają protesty, ponieważ aresztowano kilka osób.

Dlaczego to wydarzenie jest bezprecedensowe? Bo do tej pory w takich akcjach brali udział lewaccy lub prawaccy chuligani. Tym razem jednak wykład profesora przerwany został za przyzwoleniem, a nawet przy współudziale innych wykładowców akademickich. Czy takie zachowanie licuje z tytułem doktora? Takie zachowanie nie może być pozostawione bez konsekwencji. Jakich? Niech zastanowią się nad tym osoby wymienione w dedykacji. Wykładowcy Gender Studies UAM dowiedli. że gender mieści się w nurcie debaty akademickiej. O ile akademią nazwiemy zoo.

Tymczasem zapraszam do obejrzenia nagrania z całego zajścia na You Tube.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz