W czwartek, 5 grudnia, na Uniwersytecie Ekonomicznym odbył się
wykład ks. prof. Pawła Bortkiewicza pt. „Czy gender to dewastacja
człowieka i rodziny?”. Został on jednak przerwany i po interwencji
Policji musiał być przeniesiony do innej sali. Na nagraniu widoczni są
prowokatorzy (według „Gazety Wyborczej” happenerzy), przygotowanie do
prowokacji, sama prowokacja oraz akcja Policji. Nagranie trwa niecałe 26
minut i jest zrobione bez cięć. Film dedykuję prof. Romanowi
Kubickiemu, prof. Ewie Kraskowskiej, prof. Krzysztofowi Podemskiemu,
prof. Magdalenie Środzie, rektorowi UAM prof. Bronisławowi Marciniakowi,
poseł Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz, a także redaktorowi naczelnemu
poznańskiej "Gazety Wyborczej".
Głównym elementem prowokacji było chodzenie po pulpicie akademickim
mężczyzny przebranego za kobietę. Ponadto „w programie” znalazły się
krzyki, gwizdy i szarpanina z Policją. W pobliżu głównego „aktora”,
anarchisty, założyciela skłotu Od:zysk, znanego z wielu innych akcji
(m.in. rzucanie w budynku sądu zgniłymi jajami), zasiedli m.in. dr
Andrzej W. Nowak (Instytut Filozofii UAM), Aleksandra Sołtysiak-Łuczak
(prezes zarządu stowarzyszenia kobiet Konsola), dr Marta Mazurek
(Instytut Językoznawstwa UAM, Gender Studies UAM) oraz dr Maciej Duda (w
ramach Gender Studies UAM prowadził zajęcia z „gender mainstreamingu”).
Zwrócić na to należy uwagę, ponieważ na nagraniu widać, że wszyscy się
znają i sprawiają wrażenie osób wiedzących, co za chwilę ma nastąpić.
Warto podkreślić, że wymienione osoby śmią pouczać innych, czym jest
wiedza, prawda, równouprawnienie, czym jest etos akademicki i co licuje z
profesorskim autorytetem.
Pierwsze próby zakłócenia wykładu miały miejsce jeszcze w czasie
wygłaszania słowa wstępnego przez Adama Wizę, prezesa Korporacji
Akademickiej Lechia, organizującej spotkanie z ks. prof. Bortkiewiczem.
Wtedy właśnie doszło do bezprecedensowego zachowania, pracownik
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, doktor filozofii Andrzej W. Nowak
(na nagraniu mężczyzna z brodą, w okularach i zielonym swetrze) zaczął
przeszkadzać mówiącym, czyniąc wielokrotnie głośne uwagi. Po jakimś
czasie podał „aktorowi” swój telefon komórkowy, aby ten mógł malować
sobie usta szminką. „Aktor” robił to ostentacyjnie, chcąc zwrócić na
siebie uwagę ks. Bortkiewicza.
W końcu zaczyna się wrzask. Ks. prof. Bortkiewiczowi na przemian
przerywa dziewczyna siedząca na galerii i "aktor". Prezeska zarządu
Konsoli nie krępuje się, aby zagwizdać. W końcu "aktor" zdejmuje bluzę,
spod której ukazuje się złota sukienka. Wskakuje na swój pulpit i
przeskakuje na pulpit profesorski, po czym bierze do ręki mikrofon. Jak
widać na nagraniu, doktor filozofii wiedział doskonale co się dzieje i
świetnie się przy tym bawił, podobnie jak współorganizatorka
Wielkopolskiego Kongresu Kobiet, pani Aleksandra Sołtysiak-Łuczak oraz
pozostałe osoby związane z Gender Studies UAM. Interweniują słuchacze
wykładu, a niedługo potem wkraczają ochroniarze, natomiast organizator
informuje, że w związku z zakłóceniem wykładu, zostaje on przeniesiony
do innej sali. Ludzie powoli zaczynają wychodzić, natomiast prowokatorom
wcale się do wyjścia nie spieszy. Ochroniarze wraz z policjantami w
cywilu przystępują do ujęcia prowokatorów, jednakże tamci stawiają opór,
wrzeszczą i dochodzi do szarpaniny. Dołączają umundurowani policjanci, w
tym również z prewencji. Anarchistki piszczą i krzyczą różne hasła.
Prowokatorzy nie chcą wyjść.
Wspomniani wcześniej wykładowcy cały czas "na tyłach" asystują
prowokatorom. Wiele osób towarzyszących kręci filmiki komórkami, aby
potem na swoich stronach internetowych opisywać, jaka to Policja jest
brutalna. Na Facebooku można zobaczyć liczne komentarze, z reguły
wysnuwane po nierzetelnej relacji "Gazety Wyborczej". Anarchiści
zapowiadają protesty, ponieważ aresztowano kilka osób.
Dlaczego to wydarzenie jest bezprecedensowe? Bo do tej pory w
takich akcjach brali udział lewaccy lub prawaccy chuligani. Tym razem
jednak wykład profesora przerwany został za przyzwoleniem, a nawet przy
współudziale innych wykładowców akademickich. Czy takie
zachowanie licuje z tytułem doktora? Takie zachowanie nie może być
pozostawione bez konsekwencji. Jakich? Niech zastanowią się nad tym
osoby wymienione w dedykacji. Wykładowcy Gender Studies UAM dowiedli. że
gender mieści się w nurcie debaty akademickiej. O ile akademią nazwiemy
zoo.
Tymczasem zapraszam do obejrzenia nagrania z całego zajścia na You Tube.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz