piątek, 13 maja 2016

Generał Jan Podhorski otrzyma tytuł "Zasłużony dla Miasta Poznania"

Radni Miasta Poznania będą 17 maja 2016 r. głosować nad projektem uchwały nadającej generałowi Janowi Podhorskiemu tytuł "Zasłużony dla Miasta Poznania". Kandydaturę wysunęli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Poniżej treść uzasadnienia do uchwały.

Generał Brygady Jan Podhorski ps. “Zygzak" urodził się 21 maja 1921 roku w Budzyniu w powiecie chodzieskim.

W sierpniu 1939 roku jako harcerz i członek Przysposobienia Wojskowego zgłosił się ochotniczo do oddziałów Obrony Narodowej "Opalenica" i uczestniczył w akcji internowania Niemców. Brał udział w kampanii wrześniowej i 17 września 1939 roku został wzięty do niemieckiej niewoli pod Sannikami, zwolniony w grudniu 1939 roku. Krótko później aresztowany i więziony przez Gestapo w Wolsztynie, z którego uciekł do Koźmina Wlkp. W styczniu 1940 r. złożył przysięgę konspiracyjną w organizacji harcerskiej "Orły" i do marca 1942 r. brał udział w małym sabotażu i działaniach propagandowych. W obawie przed aresztowaniem zbiegł z Wielkopolski do Generalnego Gubernatorstwa. W kwietniu 1942 r. został zaprzysiężony do Organizacji Wojskowej Związek Jaszczurczy przez Henryka Dutkowskiego "Harrego" i Jana Dutkowskiego "Ksawerego" i oddelegowany do Skierniewic. W 1943 r. ukończył konspiracyjne liceum i zdał maturę. Równocześnie odbył kurs w podchorążówce Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ) w Warszawie.

W Powstaniu Warszawskim walczył w Pułku NSZ im. gen. W. Sikorskiego jako dowódca drużyny szturmowej. Po rozwiązaniu oddziału został przekazany do dyspozycji dowódcy odcinka "Miłosz", na którym walczył we wrześniu 1944 w kompanii "Ziuk". Po kapitulacji powstania służył w składzie kompanii osłonowej "A" por. "Kulawego", wchodzącej w skład batalionu ewakuacyjno-osłonowego, nadzorującego wyjście powstańców i ludności cywilnej z Warszawy. Do maja 1945 roku przebywał w niewoli niemieckiej w stalagu IV B Muhlenberg w Zeithain nad Łabą.

W październiku 1945 rozpoczął studia na Wydziale Rolno - Leśnym Uniwersytetu Poznańskiego (UP). W maju 1946 r. był jednym z organizatorów manifestacji solidarności poznańskich studentów. Za działalność w organizacji Młodzież Wszechpolska został zaaresztowany w grudniu 1946 r., skazany na 3 lata i więziony we Wronkach. Po odbyciu wyroku w latach 1953-1956 studiował zaocznie na Wydziale Prawa UP. W 1956 r. zniesiono karę relegowania i powrócił na studia dzienne, które ukończył w 1959 r.

Od czerwca 1993 r. do 2012 r. był prezesem Okręgu Wielkopolska Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych w Poznaniu. Obecnie jest członkiem głównych władz Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych (ZŻ NSZ) w Warszawie – wiceprzewodniczącym Rady Naczelnej ZŻ NSZ. Od 2013 roku jest patronem honorowym i osobą wspierającą Społeczny Komitet Upamiętnienia "Żołnierzy Wyklętych" w Poznaniu, oraz patronem honorowym uroczystości 1 marca - Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" w Poznaniu. Patronuje konkursowi historycznemu o "Żołnierzach Podziemia Niepodległościowego". Jest również nadal aktywnym członkiem Rady Kombatanckiej przy Marszałku Województwa Wielkopolskiego i w Związku Powstańców Warszawskich.

Pomimo dostojnego wieku, pan generał Jan Podhorski ps. "Zygzak" jest osobą niezmiennie aktywną i zaangażowaną w działania społeczne oraz edukacyjne. Nadal zajmuje się upamiętnianiem przeszłości publikując wspomnienia, wydawane również w formie książkowej. Chętnie udziela prelekcji historycznych, spotyka się z młodzieżą, bierze udział w programach telewizyjnych i radiowych.

Generał Jan Podhorski posiada szereg wyróżnień i odznaczeń państwowych, m.in. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.

Zachęcam również do zapoznania się z artykułem na temat "Zygzaka" autorstwa dr. Rafała Sierchuły zamieszczonego w "Wielkopolskim Kurierze Wnet".

Tego samego dnia radni będą głosować nad uchwałami przyznania tytułów "Zasłużonych dla Miasta Poznania" Gerardowi Cofcie, Robertowi Gamble, Barbarze i Tomaszowi Sadowskim oraz nad uchwałą przyznającą Honorowe Obywatelstwo Miasta Poznania prof. Janowi Węglarzowi.


Fot. Magdalena Żuraw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz